----------------------------------------------------------------------------------------------------------- ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Psychoanalityczne rozważania o przemijalności
Tytuł oryginału:
Il limite dell'esistenza. Un contributo psicoanalitico al problema della caducita della vita.
Przekład:
Danuta Golec
Dobrosława Krakowiak-Gennari
Stron: 168
Oprawa twarda
ISBN: 978-83-62651-64-1
Cena: 65 zł (w tym 5% VAT)
Część pierwsza
Niewyobrażalna śmierć
1 Przemijalność
2 Negowanie upływu czasu i mit nieśmiertelności
3 Atak paniki albo śmierć w wyobraźni
4 Psychiczne strategie samozniszczenia
5 Strach czy spokój?
6 Self potencjalne i brak przyszłości
7 Świadomość wyższego rzędu
8 Śmierć Iwana Ilicza
9 Kryzys wieku średniego
10 Psychoanaliza osób starszych
11 Śmierć i psychoza
12 Wydarzenie, o którym nie sposób myśleć
13 Śmierć – jaka reparacja?
Część druga
Nieświadome i śmierć w teoriach Freuda i Klein
14 Negowanie śmierci
15 Problem żałoby
16 Popęd śmierci
17 Melanie Klein i wrodzona destrukcyjność
Śmierć nie jest czymś jeszcze nie uobecnionym ani do minimum zredukowaną
ostatnią zaległością, lecz raczej czymś, co nas czeka. […] Śmierć jest możliwością
zupełnej niemożliwości jestestwa.
(Heidegger, 1927/2007, s. 315–316)
W tej książce przedstawię psychoanalityczne refleksje poświęcone nieświadomemu
rozpoznawaniu śmierci, opiszę także wewnętrzne zasoby umożliwiające nam myślenie o niej
w trakcie życia i mierzenie się z nią, gdy nie sposób już jej uniknąć. Nie będę natomiast
odwoływał się do rozważań filozoficznych, socjologicznych, religijnych czy mistycznych
dotyczących śmierci, które zawierają wiele cennych spostrzeżeń.
W pewnym sensie zawsze zdajemy sobie sprawę ze skończoności życia, a
świadomość ta sprawia, że stale przeżywamy lęk, który w momentach kryzysowych bardzo
się nasila. Idea śmierci nie odnosi się tylko do naszego istnienia biologicznego, ale obejmuje
też relacje, nad które stale pada cień utraty i żałoby. Jako psychoanalityka interesuje mnie
jakość lęku towarzyszącego temu naturalnemu wydarzeniu, w konsekwencji więc
koncentruję uwagę na tym, co czyni ideę śmierci tak problematyczną dla człowieka Zachodu.
W naszym kręgu kulturowym dominuje linearne rozumienie czasu, co oznacza że
życie jednostkowe, od narodzin do śmierci, jawi się jako niepowtarzalne i dane nam tylko raz,
a tym samym śmierć należy traktować jako wydarzenie ostateczne i nieodwracalne.
Wprawdzie Freud (1920/2000) zaprzeczał jakoby w nieświadomym istniała
reprezentacja własnej śmierci, sformułował jednak hipotezę o istnieniu popędu śmierci, czyli
nieświadomego pragnienia zatracenia się w spokoju i ciszy świata nieożywionego. Jego
zdaniem stopniowy rozpad życia pod wpływem działania popędu śmierci zachodzi w ciszy i
bez lęku. Freud (1915b/2007) uważał, że choć trudno myśleć o własnej śmierci, jesteśmy w
stanie dopuszczać myśli o zgonie innych ludzi i tworzyć reprezentacje takich wydarzeń,
choć są to doświadczenia bolesne i przytłaczające. Możemy z lękiem myśleć o ostatecznym
odejściu ważnej dla nas osoby, przewidywać ją i intuicyjnie wyczuwać, zanim jeszcze
nastąpi, wiemy też, że będziemy musieli się zmierzyć z pustką, jaka pozostanie.
Trudno jednak przygotować się na pustkę po nas samych. W tym przypadku sam
termin „pustka” wydaje się nieadekwatny, gdyż nie umiemy go porównać z pełnią.. Kiedy
pytamy siebie o to, jak my rozumiemy śmierć, docieramy do granic naszych myśli.
[…]
Najważniejsza teza, jaką stawiam, sprowadza się do tego, że wydarzenie naturalne, jakim jest
śmierć, zapisuje się w świecie wewnętrznym każdego człowieka w postaci psychotycznej
katastrofy, rozpadu osobistej tożsamości i dlatego niełatwo ją konceptualizować i tolerować.
Moim zdaniem reprezentacja śmierci przywołuje to samo bezimienne przerażenie, które
ogarnia pacjentów psychotycznych w momentach utraty psychicznej spójności. Twierdzę, że
w ciągu życia trzeba wykonywać pracę psychiczną, by móc myśleć o tym katastroficznym
wydarzeniu, zastanawiam się też nad tym, jakich zasobów emocjonalnych potrzebujemy, by
ułożyć i pomieścić samotność i cierpienie towarzyszące śmierci. Zdaję sobie sprawę, że moje
refleksje, rozwinięcie tego, co uznaję za najbardziej wartościowe w teorii psychoanalitycznej,
są jedynie szkicem i zaproszeniem do dalszych rozważań. Liczę na to, że dzieląc się myślami,
wspólnie wypracujemy takie rozumienie, które choć częściowo pozwoli radzić sobie
z tajemnicą, cierpieniem i samotnością w obliczu śmierci.
W drugiej części książki przedstawię dwie różne interpretacje popędu śmierci –
autorstwa Sigmunda Freuda i Melanie Klein. Zamieszczone na końcu podsumowanie teorii
dwojga autorów to historyczny punkt wyjścia do moich rozważań. Przedstawiam te – czasami
przeciwstawne, czasami uzupełniające się – koncepcje teoretyczne, gdyż bez nich nie sposób
zrozumieć postępów i zmian, jakie zaszły w teorii i technice psychoanalitycznej, wnioski zaś,
do których dochodzę, jawiłyby się jako nieuzasadnione. Rozbieżność w sposobie rozumienia
lęku przed śmiercią przez Freuda i przez Klein to coś więcej niż tylko prosta różnica; wymaga
uwzględnienia odmiennych teorii klinicznych i sposobów konceptualizowania przez autorów
cierpienia psychicznego. Zdaniem Freuda cierpienie psychiczne to głównie następstwo
ograniczeń nakładanych przez społeczeństwo (i superego) na popędy libidinalne, z kolei
zdaniem Klein cierpienie, separacja i żałoba są wpisane w życie człowieka oraz w stan
pierwotnej bezradności. Freudowska teoria libido wyklucza więc obecność śmierci w
obszarze nieświadomym w przeciwieństwie do klinicznej teorii lęku opracowanej przez Klein.